Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Polska szuka Bohaterów

  • Drukuj

Polska szuka Bohaterów

- lekcja patriotyzmu na warszawskiej „Łączce”

IMG 3809Dnia 15 marca 2018r. wszyscy uczestnicy projektu edukacyjnego „Łączka i inne miejsca poszukiwań”, w tym również uczniowie naszej szkoły, wzięli udział w zajęciach zorganizowanych przez panią Kamilę Sachnowską i pana Marka Nadolskiego, pracowników Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Zajęcia odbywały się w miejscach, w których przetrzymywano, torturowano oraz mordowano polskich patriotów - przeciwników zbrodniczej władzy komunistycznej. Tymi miejscami były: willa Jasny Dom przy ul. Świerszcza 2 w warszawskiej dzielnicy Włochy, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej 37 oraz „Łączka” czyli kwatera „Ł” na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

Szczególne emocje wywarła na nas wizyta w willi Jasny Dom w Warszawie, gdzie od lutego do października 1945 roku mieścił się areszt śledczy Informacji Wojskowej, w którym funkcjonariusze NKWD przesłuchiwali ponad tysiąc członków AK i Polskiego Państwa Podziemnego, żołnierzy uznanych za „przestępców politycznych”. W piwnicach znajdowały się 22 cele, w tym dwa karcery, a na piętrze pokoje przesłuchań i pomieszczenia biurowe. Żołnierze byli przetrzymywani tam w strasznych warunkach, takich jak ciemność, wilgoć, głód. Cele te były bardzo małe, a w takiej celi mogło być przetrzymywanych ok. 30 osób. Więźniowie spali na słomie, na ziemi. Funkcjonariusze NKWD, aby wymusić zeznania na więźniach, często stosowali drastyczne metody.

Zachowane do dziś wyryte na ceglanych ścianach napisy, kalendarze kreskowe oraz drzwi z wyciętymi charakterystycznymi judaszami świadczą o ponurej przeszłości tego miejsca. Największą grozę budzą wyryte nazwiska i błagalne napisy: Jezu wyratuj i wyryty nad nim znak krzyża. Świadczą o nieludzkich warunkach i bestialskim traktowaniu osadzonych. Jak mówiła pani Marlena Piekarska – Olszówka, wnuczka przedwojennych właścicieli, zdarzało się, że przesłuchania trwały nawet przez 22 godziny. Wszystkie okna były obsadzane workami z piachem, których zadaniem było m.in. tłumienie krzyków. Na cegłach osadzeni ryli nie tylko swoje nazwiska, ale również najprostsze obrazki: słońce czy też konie, które świadczą o ogromnej tęsknocie przesłuchiwanych za światem zewnętrznym. To, czego zwykły człowiek może nie zauważać, zdaje mu się to być fraszką, dla więźniów było obiektem tęsknoty.

Następnie udaliśmy się na cmentarz powązkowski, gdzie pan Marek Nadolski z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN opowiedział nam o pracach ekshumacyjnych na "Łączce”, w których brał udział. Zasadniczym celem prac jest identyfikacja szczątków ofiar, zwrócenie ich rodzinom pomordowanych i dopełnienie obowiązku godnego pochówku zmarłych. Na „Łączce” pochówki nie były ewidencjonowane, ich kolejność była zupełnie przypadkowa, a część zwłok znajdowała się w grobach masowych. Ważnym etapem badania szczątków ludzkich są oględziny sądowo-lekarskie i badania genetyczne DNA.

Przedmioty odnalezione podczas prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na „Łączce” w Warszawie zostały udostępnione w byłym Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej 37. Autorzy wystawy „Dowody Zbrodni” podkreślają: „są wśród nich guziki, okulary, medaliki, krzyżyki, obuwie, paski. Są to drobiazgi, które ofiary miały przy sobie, podczas aresztowania, w więzieniu i podczas przesłuchań. Towarzyszyły im w chwili śmierci… i wraz z nimi spoczęły w mogiłach. /…/ Oprawcy zasypali je ziemią wraz z ciałami licząc na to, że nigdy nie zostaną odnalezione. A jednak po latach je odkryto i milczące do tej pory przedmioty nagle przemówiły – świadcząc o okrutnej zbrodni”.

W Więzieniu na Rakowieckiej widzieliśmy cele, w których przetrzymywani byli polscy bohaterowie podziemia antykomunistycznego, a także należące do nich przedmioty: m.in. fragmenty płachty, którą zakryto ciała członków tzw. spisku komandorów, kmdr por. Zbigniewa Przybyszewskiego, kmdr Stanisława Mieszkowskiego, kmdr Jerzego Staniewicza. Na ekspozycji, na białych kartach, widniały ważne słowa zamordowanych bohaterów i ich rodzin np. Witolda Pileckiego: „Starałem się żyć tak abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać” oraz na czarnych tablicach, mrożące krew w żyłach wypowiedzi katów.

Uczestnicząc w projekcie Łączka, dowiedzieliśmy się więcej o Żołnierzach Wyklętych. Jesteśmy przekonani, że byli niezwykle odważnymi ludźmi, którzy byli w stanie znieść nieludzkie cierpienia dla dobra Ojczyzny i wyzwolenia jej spod niemieckiego i sowieckiego jarzma. Losy Witolda Pileckiego, Łukasza Cieplińskiego czy komandora Przybyszewskiego pozwalają zrozumieć właściwe znaczenie takich pojęć, jak odwaga, niezłomność, honor, patriotyzm, poświęcenie. Nasza pamięć jest ich zwycięstwem.

 

Joanna Chęcińska, Marcin Kędziora, Maks Sobotko,

Helena Anusiewicz, Ola Myrcha, Julia Tomkiel,

Weronika Głuchowska, Maciej Szcześniak

 

IMG 3797

IMG 3798

 

IMG 3804

IMG 3806

IMG 3808

IMG 3809

IMG 3812

IMG 3813

IMG 3814

IMG 3815

IMG 3819

IMG 3820

IMG 3821

IMG 3822

IMG 3824 

 IMG 3827

IMG 3834

IMG 3836

IMG 3837

IMG 3843

IMG 3847

IMG 3850

IMG 3853

IMG 3855

IMG 3858

IMG 3862

IMG 3865

IMG 3867

IMG 3868

IMG 3871

IMG 3872

IMG 3875

embed video plugin powered by Union Development